Incest – Moriar / Release Spell

0

W tym roku Thrashing Madness Productions starszym przypomina, a młodszym przedstawia stare zapomniane materiały demo, który w głębokich latach 90-tych wyszły tylko na kasetach. Olsztyński INCEST w 1992 roku zadebiutowałem demówką „Moriar” wydaną na kasecie przez Carnage Records.

Chłopaki grali klasyczny death metal, w którym można wyczuć inspiracje Vader czy Deicide. Podoba mi się intensywność, napastliwość i gniew bijący z tego materiału. Brzmienie chropowate, obskurne – nazwać je spartańskim mogłoby obrazić Spartan, bo że surowe i chropowate to jedno, ale czasami po prostu przytłumione i niedoskonałe – jak przystało na czasy i warunki, w których powstawało. Ale nie zamierzam utyskiwać na niedostatki brzmieniowe, bo po latach takie granie ma swój niepowtarzalny urok i styl. Choćby te solowe partie gitar, które w zdecydowany sposób wysuwają się na pierwszy plan. INCEST był zespołem z potencjałem kiełkującym już od czasu pierwszego materiału.

Drugie, zaledwie dwuutworowe demo „Release Spell” jest brzmieniowo bardziej selektywne, zwarte i wyraziste. I wielka szkoda, że po zarejestrowaniu tego materiału zespół nie przetrwał i nie rozwinął skrzydeł.

Czy dziś demówki INCEST mają większą wartość niż tylko historyczno-kolekcjonerską? Na to pytanie trudno mi jednoznacznie odpowiedzieć. Mi się tych utworów słuchało przyjemnie, choć nie miałem okazji poznać ich w chwili premiery. Możliwe jednak, że kieruję się sentymentem do starych czasów, w których entuzjazmem i zaangażowaniem nadrabiało się techniczne i realizatorskie niedostatki. Warto dodać, że reedycja Thrashing Madness Productions wydana jest pięknie – z grubą książeczką na lakierowanym papierze kredowym, zawierającą nie tylko teksy, ale też wywiad (w języku angielskim), wycinki z prasy i oryginalne grafiki z dotychczasowych wydać kasetowych.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj